Blog Firmowy

Przetwarzanie zagregowanych danych użytkowników przez Facebooka

⟨⟨ Powrót
Athanassios Rantos C-25221

Według najnowszej opinii Rzecznika Generalnego Trybunału Sprawiedliwości z 20 września 2022 r. istnieje możliwość, aby organ zajmujący się ochroną konsumentów badał zgodność przetwarzania przez przedsiębiorców danych osobowych z przepisami prawa oraz aby mógł je oceniać w kategoriach prawa ochrony konkurencji i konsumenta.

Przetwarzanie zagregowanych danych użytkowników przez Meta Platforms

Opinia rzecznika generalnego dotyczyła sprawy Meta Platforms (właściciela m. in. Facebooka, WhatsAppa, Instargama), który zbiera informacje o użytkownikach w swoich aplikacjach oraz na stronach podmiotów trzecich, za pomocą formularzy zintegrowanych z tymi stronami. Następnie Meta Platforms łączy zebrane informacje razem z kontem użytkownika na Facebooku. Informacje te następnie są wykorzystywane między innymi do celów marketingowych. Niemiecki federalny organ ochrony konkurencji zakazał Meta Platforms dalszego przetwarzania danych w ten sposób. Organ uznał, że taki sposób przetwarzania danych jest niezgodny z rozporządzeniem o ochronie danych osobowych i może stanowić nadużycie związane z wykorzystywaniem dominującej pozycji na rynku sieci społecznościowych.

Opinia rzecznika generalnego Athanassiosa Rantosa w sprawie C-252/21

Sieć społecznościowa wniosła skargę od decyzji ww. organu do wyższego sądu krajowego w Düsseldorfie. Sąd ten zwrócił się z pytaniem do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, czy organ ochrony konkurencji ma możliwość oceny zgodności danego przetwarzania danych przez przedsiębiorstwo z RODO. Rzecznik Generalny Trybunału Sprawiedliwości określił, że w tym przypadku organ ochrony konkurencji i konsumenta może w ramach wykonywania przysługujących mu uprawnień zdecydować o zgodności takiej praktyki z przepisami o ochronie danych osobowych, jednakże może to zrobić jedynie, gdy ma to związek z regułami uczciwej konkurencji.

Przy wydawaniu takiej decyzji, organ ochrony konkurencji ma obowiązek uwzględnić wszystkie decyzje organu nadzorczego właściwego dla rozpatrywania spraw związanych z ochrona danych osobowych. Dodatkowym obostrzeniem jest to, że decyzja taka może mieć jedynie charakter incydentalny. W przełożeniu na polskie instytucje, oznacza to, że Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów może incydentalnie, zamiast Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych, określać czy dana praktyka biznesowa jest zgodna z przepisami o ochronie danych osobowych.

Osoby, których dane są przetwarzane, znajdują się na zagrożonej pozycji względem przedsiębiorcy, który przetwarza ich dane, bo gdyby nie przepisy prawa, nie miałyby one pewności w jaki sposób wykorzystuje on ich dane. W tym przypadku wykształca się charakterystyczna zależność, gdzie osoba, której dane są przetwarzane, jest również konsumentem, więc jej dane powinny być chronione, z racji bycia konsumentem oraz dlatego że jej dane są przetwarzane. Taki schemat uzasadnia, dlaczego to właśnie urząd ochrony konsumenta ma zdaniem rzecznika kompetencje do oceny zgodności z prawem przetwarzania danych osobowych. Konsument, którego dane są przetwarzane jest chroniony jednocześnie przepisami o ochronie konsumentów i RODO.

Według przepisów RODO, przetwarzanie danych osobowych należy organizować w taki sposób, aby służyło osobom których dane są przetwarzane, jednakże obowiązuje również zasada minimalizacji przetwarzanych danych. Oznacza to, że dane powinny być przetwarzane jedynie, gdy jest to niezbędne i odbywa się na korzyść osoby, której dane są przetwarzane. Zdaniem rzecznika działalność prowadzona przez Meta Platforms rzeczywiście może mieć na celu poprawę działalności serwisu i świadczonych za jego pośrednictwem usług, co może stanowić korzyść zarówno dla użytkownika jak i dla administratora danych, jednak tak daleko idące przetwarzanie danych nie wydaje się konieczne dla zachowania obecnej funkcjonalności serwisu to znaczy, że takie przetwarzanie nie jest zgodne z prawem. Co więcej, przy takim mechanizmie zbierania danych o użytkownikach, Meta Platforms może pośrednio zbierać dane wrażliwe dotyczące np. rasy lub orientacji seksualnej i w ten sposób może profilować użytkowników, co bez wyraźnej zgody osoby, której dane są przetwarzane, jest niezgodne z RODO.

Taka opinia nie jest w żaden sposób prawomocna i nie jest wiążąca dla Trybunału Sprawiedliwości, jednak może mieć na niego pośredni wpływ. Takie orzeczenie pokazuje w jaki sposób ten przypadek jest widziany przez rzeczników generalnych i w jaki sposób może do niej odnieść się finalnie Trybunał.